Czwarta doroczna konferencja „Made on YouTube”, która odbyła się w połowie września 2025, wyraźnie pokazała, że Google nie postrzega już sztucznej inteligencji jako dodatku, ale jako fundamentalny silnik napędowy dla całej platformy. Z podsumowania wydarzemoa wyłania się obraz ofensywy skupionej na trzech filarach: tworzeniu, analityce i, co najważniejsze biznesie.
YouTube chwali się wypłaceniem ponad 100 miliardów dolarów twórcom w ciągu ostatnich czterech lat, ale to ogłoszone nowości mają zdefiniować „następne 20 lat”. Oto najważniejsze zmiany, które wyłapaliśmy z oficjalnego podsumowania wideo.
1. AI jako współtwórca: Veo 3 w Shorts i ochrona wizerunku
Sztuczna inteligencja wkracza głęboko w sam proces kreacji. Największą nowością jest integracja Veo 3 (prawdopodobnie modelu generatywnego wideo) bezpośrednio z edytorem Shorts. Według zapowiedzi, narzędzie pozwoli nie tylko na generowanie klipów, ale także na tworzenie ścieżek audio oraz dodawanie nowych obiektów do istniejących już nagrań.
Jednocześnie, jakby w odpowiedzi na obawy związane z deepfake’ami, YouTube wprowadza dla partnerów (YPP) wersję beta „Likeness detection”. Ma to być narzędzie pozwalające twórcom identyfikować i zarządzać treściami generowanymi przez AI, które wykorzystują ich wizerunek.
Ciekawym dodatkiem jest też ulepszony autodubbing, który teraz ma nie tylko tłumaczyć audio, ale także reanimować ruch ust, aby wyglądał bardziej naturalnie w nowym języku.
Wspomniano również o możliwość kolaboracji z innymi twórcami, dzięki funkcji dodawania do 5 zaproszeń dla innych twórców. Funkcja ta pozwoli na wyświetlanie treści tworzonych wspólnie przez kilku twórców na nowym, wspólnym (chyba wirtualnym) kanale, a dzięki czemu docieranie do ich wspólnej społeczności, poszerzając grono zainteresowanych danym materiałem video.
2. Studio Analityczne, które „rozumie”
Analityka w YouTube Studio przestaje być tylko zbiorem wykresów. Nowa funkcja „Ask Studio” to asystent konwersacyjny. Zamiast szukać danych, twórca będzie mógł zadać pytanie w stylu: „Co sądzisz o moim ostatnim filmie?”. W odpowiedzi AI ma nie tylko podać statystyki, ale także wskazać, co rezonuje z widownią i wyróżnić komentarze wskazujące na emocjonalne zaangażowanie.
Do tego dochodzi bardziej praktyczne narzędzie: rozbudowane testy A/B, pozwalające teraz porównać skuteczność trzech wariantów tytułów i miniaturek pod kątem czasu oglądania.
3. Streamingowa rewolucja: Jeden czat, dwa formaty
To może być najważniejsza zmiana dla rynku live. YouTube zaprezentował funkcję, która wywołała poruszenie wśród twórców obecnych na wydarzeniu – możliwość jednoczesnego streamowania w formacie poziomym (16:9) i pionowym (9:16).
Kluczowym elementem jest to, że obie grupy widzów (oglądający tradycyjnie na PC oraz ci z aplikacji mobilnej w sekcji Shorts) będą znajdować się w jednym, połączonym czacie. To strategiczne posunięcie, które próbuje pogodzić dwa odrębne światy konsumpcji wideo.
Do pakietu „Live” dorzucono także funkcję reagowania na żywo na treści innych twórców oraz narzędzie AI, które po zakończeniu mobilnej transmisji samo zasugeruje najlepsze momenty do wycięcia jako klipy Shorts.
4. Biznes, czyli dynamiczne reklamy i AI w zakupach
Monetyzacja również staje się „inteligentna”. W YouTube Shopping wprowadzony zostanie autotagging oparty na AI, który sam zidentyfikuje produkty w filmie i doda znaczniki czasu.
Znacznie ciekawiej brzmią jednak nowości w „brand deals”. Twórcy dostaną opcję dodawania bezpośrednich linków do stron marek w swoich Shortsach. Prawdziwą innowacją wydaje się jednak funkcja dynamicznego wstawiania segmentów sponsorowanych do dłuższych filmów. Sugeruje to, że twórca będzie mógł w przyszłości podmieniać stare współprace na nowe, a nawet sprzedawać te same segmenty reklamowe różnym markom w różnych krajach.
Podsumowanie
Zapowiedzi z „Made on YouTube 2025” to jasny sygnał: platforma buduje kompletny, zamknięty ekosystem, w którym AI jest spoiwem łączącym tworzenie, dystrybucję i monetyzację. YouTube nie chce być już tylko pasywnym hostem dla wideo.
Największe poruszenie na rynku wywoła bez wątpienia próba unifikacji streamingu horyzontalnego i wertykalnego. Jeśli technologia ta zadziała płynnie (zarówno po stronie serwerów YouTube, jak i oprogramowania typu OBS), może to być potężny cios wymierzony jednocześnie w Twitcha (dominującego na PC) i TikToka (króla mobilnego live).
Na papierze funkcje takie jak „Ask Studio” czy dynamiczne segmenty reklamowe brzmią imponująco. Nie możemy się jednak doczekać, aby zobaczyć, jak te narzędzia sprawdzą się w praktyce. Czy AI faktycznie dostarczy twórcom wartościowych analiz, czy skończy na generowaniu pustych frazesów? I jaki będzie realny wpływ jednoczesnego streamowania w dwóch formatach na zaangażowanie widowni? Odpowiedzi na te pytania zdefiniują rynek mediów społecznościowych w nadchodzących latach.